środa, 18 lutego 2009

Zwierzaki - te duże i te malutkie

Bardzo się cieszę, że nasze dzieci kochają zwierzęta i nie robią im krzywdy. Mamy w domu psa -golden retriever, także dzieci od urodzenia przyzwyczajone są do zwierzęcia w domu. Owszem na początku trzeba było je uczyć i pilnować, żeby palce nie lądowały w oku Miśka ale to zaprocentowało i widać jak dzieci uwielbiają psa. Nie pogardzą też innymi istotami, u dziadka są rybki i kanarek, Wiktor raz w tygodniu jeździ na hipoterapię, gdzie oprócz koni jest mnóstwo kotków - ulubieńców Weroniki ;). Będąc dzisiaj na hipoterapii spotkałam tam mnóstwo młodych dziewczyn pomagających przy koniach. Są ferie, więc mają czas, żeby tam przebywać. Bardzo mnie to urzekło, bo jednak rzadko spotyka się młodzież, która swój wolny czas wykorzystuje na pielęgnację zwierząt a nie siedzi przed komputerem czy tv.





Brak komentarzy: