Od jakiegoś czasu Weronika "truła", że chce jeździć na łyżwach. Ja nigdy tego nie robiłam, nie jeździłam nawet na rolkach. Wybór był prosty - tata będzie jeździł, wszak na rolkach nieźle sobie radził. No i zaszczepili się. Jeżdżą ;) Dzisiaj nawet pojechaliśmy wszyscy, Wiktor bardzo chciał zobaczyć Weronikę. Było zabawnie, pośmiał się patrząc jak inni się wygłupiają. Muszę przyznać, że Weronika radzi sobie całkiem nieźle a tata? Tata zasuwa :P
3 komentarze:
Fajne :) Zobacz mój blog też
Czekam na więcej.
Dobrze powiedziane!
Prześlij komentarz