niedziela, 12 lipca 2009

mały rajdowiec

Przed wyjazdem do Stobna dużo rozmawialiśmy z Wiktorem o tym, gdzie jedziemy i że ma ładnie ćwiczyć i bardzo się starać. Nagrodą za jego trud miała być kierownica do komputera. Codziennie na zajęciach Wiktor opowiadał, że jak będzie ładnie ćwiczył to dostanie kierownicę. Oczywiście w międzyczasie oglądaliśmy je w internecie, żeby wybrać kolor itp. Czas oczekiwania był dość długi bo trwał aż dwa tygodnie, tyle ile turnus. Muszę przyznać, że Wiktor jest cierpliwy bardzo, doczekał nagrody, na którą naprawdę ciężko zapracował. Teraz ćwiczy ale jazdy na komputerze ;), powoli robi się z niego mały rajdowiec. Na pytanie dlaczego jeździ po płocie odpowiada: nie jeżdżę po płocie, tylko się go blisko trzymam ;)

Brak komentarzy: