Przed wyjazdem do Stobna dużo rozmawialiśmy z Wiktorem o tym, gdzie jedziemy i że ma ładnie ćwiczyć i bardzo się starać. Nagrodą za jego trud miała być kierownica do komputera. Codziennie na zajęciach Wiktor opowiadał, że jak będzie ładnie ćwiczył to dostanie kierownicę. Oczywiście w międzyczasie oglądaliśmy je w internecie, żeby wybrać kolor itp. Czas oczekiwania był dość długi bo trwał aż dwa tygodnie, tyle ile turnus. Muszę przyznać, że Wiktor jest cierpliwy bardzo, doczekał nagrody, na którą naprawdę ciężko zapracował. Teraz ćwiczy ale jazdy na komputerze ;), powoli robi się z niego mały rajdowiec. Na pytanie dlaczego jeździ po płocie odpowiada: nie jeżdżę po płocie, tylko się go blisko trzymam ;)
niedziela, 12 lipca 2009
środa, 8 lipca 2009
Stobno 2009
Oprócz wyczerpujących ćwiczeń Wiktor miał oczywiście też czas na zabawę razem z Weroniką i innymi dziećmi. Popołudniami mieliśmy organizowane ognisko, grilla, rożne zabawy, dyskotekę dla dzieci, było też dużo "samowolki" ;)
A tu jeszcze kilka zdjęć z rehabilitacji Wiktora, jak dzielnie ćwiczył i starał się, nawet stał SAM przez ok. 2 sekundy!
niedziela, 5 lipca 2009
Nareszcie w domku
Jesteśmy już w domu - nareszcie! Pogoda nam dopisała, było bardzo gorąco ale nad morze się nie wybraliśmy. W niedzielę odwiedziliśmy poznańskie nowe zoo, żeby zobaczyć słonie, żyrafy, nosorożce i wiele innych zwierzaków. Turnus był bardzo udany, Wiktor ćwiczył bardzo bardzo dzielnie. Sam domagał się chodzenia zwłaszcza po dworze i schodach ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)