piątek, 29 maja 2009

Dzień Matki

Dzień Matki był dla mnie cudownym dniem ;). Rano życzenia i słodki prezencik od dzieci, potem Wiktor zrobił mi niesamowitą niespodziankę. Usiadł sobie z nogami do przodu i poprosił o posadzenie go po turecku. Zrobiłam co mi kazano i bach - on siedzi ;). Zawsze spinał bardzo nogi, bał się przewrócenia a teraz siedział luźno i mało tego - podniósł nawet ręce do góry ;) Zrobił nam taką wielką niespodziankę - zuch!
Po śniadanku wybraliśmy się do przedszkola. A tam czekał na mnie mój portret namalowany przez Wiktora i występy dzieci. Było super!!!





Brak komentarzy: