czwartek, 15 października 2009

Turnus

13 października Wiktor razem z tatą wrócili ze Stobna - z turnusu rehabilitacyjnego. Nie było ich dwa tygodnie a my kobiety (ja i moja córeczka) miałyśmy czas dla siebie :) Wiktorowi bardzo dobrze zrobił taki czas tylko z tatą, powiedziałabym nawet, że wydoroślał :) Oczywiście jak zwykle dzielnie ćwiczył, bardzo się starał i powiem wam nawet, że coraz lepiej stoi z asekuracją - jednak te ćwiczenia w kombinezonach dużo mu dają a my przynajmniej wiemy, ze nasze starania przynoszą efekty.